środa, 29 marca 2017

Starujemy z Mumbaju!

W ostatnim poście analizowałam jak poprawnie nazwać miejsce z którego zaczynamy naszą podróż palcem po mapie Indii. Dziś ruszamy!


Wypada zacząć z jakiegoś godnego miejsca. Proponuję "Wrota Indii" czyli "Gateway of India". Jest to łuk triumfalny położony na wybrzeżu i wita gości przybywających do Indii drogą morską. Turyści nazywają ją bramą do magicznego świata. Coś w tym jest! ;)


Pomnik ten został zbudowany na podstawie projektu brytyjskiego architekta George'a Wittera z myślą o wizycie brytyjskiego króla Jerzego V i jego żony Marii w 1911 roku. Co ciekawe, dogrzebałam się do informacji, że była ona wtedy atrapą stworzoną na pokaz. Właściwa budowla bazaltowa, którą możemy podziwiać dziś, powstała tak naprawdę dopiero w latach 1915 - 1924. 


Pod względem architektonicznym "Gate of India" reprezentuje w dużym stopniu styl europejski z elementami muzułmańskimi oraz hinduską ornamentyką. Połączenie niemal wybuchowe ;P


Dziś jest to ulubione miejsce spotkań dla hindusów i obowiązkowy punkt programu wycieczek turystów. Panuje gwar, niemal jak na bazarze ;) Podobno, jest to jeden z najczęściej fotografowanych obiektów w Indiach. Można tu spotkać wielu amatorów, ale i profesjonalistów tkwiących tam cały dzień, aby uchwycić dobre światło czy niespotykany moment. 
A jeśli chcecie się poczuć jak celebryci, to tym bardziej się tam wybierzcie! Miejscowi uwielbiają robić sobie zdjęcia z "białasami" i jak już się zgodzicie na jedno, to pozostali się na Was rzucą i będą was fotografować i fotografować niczym największą gwiazdę filmową :D


To co? Chcecie poczuć się jak na czerwonym dywanie?
Wybieramy się tam razem? ;)

3 komentarze:

Wielki Czwartek w Mount Mary Church

Dziś Wielki Czwartek, dzień obchodzony jako pamiątka Wieczerzy Pańskiej, która stała się jednocześnie Ostatnią Wieczerzą. Jako, że jestem os...